PRZYDATNE INFORMACJE

 

W związku z rozprzestrzenianiem się afrykańskiego pomoru świń, zamieszczamy link do filmu instruktarzowego Lasów Państwowych, dotyczącego biasekuracji.

Afrykański pomór świń. Bioasekuracja

 

Jedząc drób i wieprzowinę jesteś zwierciadłem hodowli masowej, bez słońca, w ciasnych klatkach, na odchodach i truchłach zwierząt słabszych, hodowli pełnej antybiotyków, sterydów i chemii.

Mięso dostarczane nam – konsumentom - obecnie ma niewiele wspólnego z mięsem, które jeszcze niedawno nabyć mogliśmy od rolnika, z chowu zagrodowego.

Zwierzęta hodowlane jedzą sztuczną paszę, bogatą głównie w hormony, pestycydy i antybiotyki. Modyfikowany jest również łańcuch genowy zwierząt (GMO) tak, by szybciej rosły, dawały więcej mleka, czy znosiły więcej jaj. Mięso w ubojniach nastrzykiwane jest wodą, by zwiększyć jego objętość i wagę.

Kotlet z kurczaka, nuggetsy, chuda pierś z kurczaka – to  jadłospis, jakże popularny, dostępny, szybki i łatwy w przygotowaniu, który chętnie serwujemy naszym dzieciom. Mięso kurze poprzez modyfikacje genetyczne oraz zawartość antybiotyków, hormonów i sterydów powoduje negatywne zmiany hormonalne w organizmach młodych, dorastających ludzi.

Kury, świnie i bydło w hodowli masowej transportowane są do ubojni w ciasnych, przepełnionych klatkach, w wysokiej temperaturze, bez wody, bez jedzenia, wiele kilometrów. Stres wywołany takimi skrajnymi warunkami powoduje wydzielanie nadmiaru kortyzolu, który wyzwala adrenalinę. Ma to negatywny wpływ na jakość mięsa. Zwierzęta hodowlane mają słabszą odporność, w wyniku transportu, mogą dostać gorączki i infekcji bakteryjnych, rumienia i tężyczki transportowej, ich akcja serca przyspiesza. W efekcie mięso zwierząt hodowlanych traci na wartościach – spada ilość białek, węglowodanów i tłuszczy, jest niedostatecznie zakwaszone po uboju, mniej soczyste i kruche, a także o wiele szybciej się psuje.  


Fot. Ł. Gwiździel, Nadleśnictwo Lutówko

Jedząc dziczyznę jesteś zwierciadłem wolności, słońca, świeżej trawy. Dzikie zwierzęta odżywiają się w 100% składnikami pochodzenia naturalnego, z lasu, z pola, ze strumienia. Sarna, jeleń, dzik mają nieograniczoną przestrzeń życiową, są zrelaksowane, spokojne, zdrowe, cały czas w ruchu, na świeżym powietrzu.

Moment strzału jest szybki, niespodziewany, strzał od razu zabija zwierzę, oszczędzając mu bólu, strachu i stresu, nie wywołuje wzrostu adrenaliny, nie powoduje negatywnych skutków dla wartości odżywczych mięsa.

 

Wartości odżywcze dziczyzny

Mięso dziko żyjących zwierząt łownych jest jednym z najzdrowszych i najmniej kalorycznych na rynku. Średnia wartość energetyczna dla dziczyzny wynosi około 120 kcal na 100 g. Dla porównania dla wieprzowiny wynosi około 242,1 kcal, dla drobiu - 272 kcal, dla wołowiny - 250,5 kcal. Ponadto proporcje zawartości białka do tłuszczów jest odwrotna do innych mięs. Prawie 80% wartości

energetycznej pochodzi od pełnowartościowego białka – 23 g ( Wołowina - 26 g, wieprzowina - 27 g, drób - 11 g). Zawartość tłuszczu wynosi zaledwie 3 g na 100 g produktu surowego.

 

Zalety spożywania mięsa z dziczyzny

Zwierzęta dziko żyjące nie są faszerowane antybiotykami. Ich wzrost nie jest stymulowany sterydami i sztucznymi paszami. Jedzą to co znajdą w lesie: trawa, pędy, owoce runa leśnego, żołędzie, bukiew itp. Ponadto żyją w ciągłym ruchu, co powoduje intensywne spalanie tkanki tłuszczowej i brak odkładania się jej nadmiaru w ciele. Mięso zwierząt łownych jest więc bardziej ukrwione, mniej otłuszczone i posiada bardzo niską zawartość cholesterolu bo zaledwie 80 mg w 100 g (wieprzowina - 80 mg, wołowina - 90 mg, drób - 130 mg). Tak korzystny skład może odgrywać istotną rolę w profilaktyce i leczeniu chorób serca. Walory dziczyzny nie kończą się na niskiej kaloryczności i korzystnym rozkładzie makroskładników. Mięso z tego rodzaju stanowi bowiem bogate źródło ważnych dla człowieka składników mineralnych, przede wszystkim żelaza - 3,4 mg (intensywnie czerwony kolor to zasługa właśnie wysokiej zawartości żelaza) (drób - 1,6 mg, wieprzowina - 0,9 mg, Wołowina - 2,6 mg), fosforu i wapnia. Ich ilość w dziczyźnie jest większa, niż w innych gatunkach mięs.

Dziczyzna jest w pełni naturalna, zdrowa, nie jest modyfikowana genetycznie, przez co nie powoduje alergii. Obecnie nawet małe dzieci dwu-, trzy- letnie są pod opieką alergologa. W wyniku testów okazuje się, że zmiany naskórne z jakimi borykają się dzieci, ale i osoby dorosłe wywołuje alergia właśnie na mięso! – w tym drób, wieprzowinę lub wołowinę.

 

Co wpływa na smak dziczyzny?

Zwierzyna w stanie wolnym (dzika) odżywia się głównie pokarmem leśnym o intensywnym zapachu, co przekłada się na wyjątkowy i charakterystyczny smak mięsa. Zależnie od rodzaju zwierzęcia, może on być bardzo różny – od delikatnego i aromatycznego mięsa sarny czy jelenia, po bardziej ostry, charakterystyczny smak mięsa dzika czy daniela. Najbardziej cenione wśród smakoszy jest mięso młodych osobników, uważane za najdelikatniejsze i posiadające najwyższą wartość smakową. Zwierzyna upolowana jesienią dostarcza mięsa o największych walorach smakowych, jej aromat i smak generowany jest jesienną stołówką zwierząt: orzechy, żołędzie, aromatyczne owoce, owady, grzyby, mech, igliwie, zioła-czyli tym pożywieniem, które mogą pobrać bez problemu w naturalnych warunkach.

Wybierając produkty spożywcze, zawierające dużo substancji odżywczych, witamin, minerałów prowadzisz do polepszenia zdrowia i samopoczucia. Szczególnie teraz, w okresie grypy i przeziębień, niezastąpiony będzie aromatyczny i rozgrzewający rosół z bażanta, a dla ludzi wykonujących ciężką pracę fizyczną stek z jelenia.

 

 

Co nas tam prowadzi w głuche noce? Co każe czołgać się w stronę wschodzącego słońca? Co nam każe polować? Co za siłę ma to hobby, sprowadzające nas z asfaltowych szlaków cywilizacji w ostatnie bagienne uroczyska, wówczas gdy nic nie wydaje się tak mało naturalne we współczesnym, urbanizującym się w szaleńczym tempie, technicystycznym świecie, jak właśnie – natura. …

Fragment: Roman Batory „Hobby wielkie jak łoś”